Bogata oferta solidna usługa

zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oferty Bomis-Super znajdziesz nas w Kaliszu, ul. Pułaskiego 33 (róg Czaszkowskiej)

Nakładki reflektorów lanos

Nakadki reflektorów do DAEWOO LANOSProducent - ORICIARI (dostawca ospojlerowania dla Daewoo).Kolor - czarny (możliwośc lakierowania)....

Atrapa wlotu powietrza (skrzela)

Atrapa wlotu powietrza profilowana.Materiał - tworzywo sztuczne.Produkt samoprzylepny.

Naprawa pojazdów

Obecnie działalność warsztatu jest zawieszona.

Zapraszamy do współpracy

 
 

Chevrolet Cruze 2.0D hatchback - Kompaktowy krewniak Astry - nasz test

dodano dnia 09.10.2013, przeczytano razy

Mało kto wie, ale jeszcze dwa lata temu, Cruze był najchętniej wybieranym autem Chevroleta na świecie. Ostatnio do oferty dołączyła wersja hatchback, więc szanse na zwiększenie wolumenu sprzedaży stają się coraz bardziej realne. Pozornie mogłoby się wydawać, że to samochód rodem ze Stanów Zjednoczonych. To bardzo mylne wrażenie przyświeca wielu znawcom tematu. Mają oni jednak słuszność, ale bardzo niewielką. Prezentowany kompakt jest produktem globalnym wytwarzanym na trzech kontynentach i stworzonym przez specjalistów z Niemiec, Korei, Australii i USA.

W tytule zupełnie świadomie nawiązaliśmy do Opla Astry. Chevrolet należy do koncernu GM, więc również został objęty programem zdobywania świata. Cruze powstał na najnowszej płycie podłogowej Delta II, na której też oparto konstrukcję niemieckiego kompaktu bijącego rekordy popularności na wszystkich rynkach Europy. Patrząc na przybysza zza oceanu, trudno doszukać się jakichkolwiek podobieństw. Z mechanicznego punktu widzenia, są to niemal bliźniacze projekty. To dobrze wróży przyszłości modelu, gdyż Opel uchodzi za solidną i godną zaufania markę.

Stylistyka widocznego na zdjęciach auta, zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencyjnych pojazdów. Najwięcej uwagi przyciąga przód z wydatnym logo producenta wkomponowanym w okazałych rozmiarów grill i kształtem lamp, dodającym całości nieśmiałej zadziorności. Jedyne kontrowersje wzbudza tylna część, za którą pewna grupa potencjalnych nabywców może ominąć salony Chevroleta szerokim łukiem. Niemniej, sztab międzynarodowych designerów dobrze wywiązał się ze swojego zadania, co może istotnie wpłynąć na słupki sprzedaży. W końcu, większość z nas kupuje samochody oczami.

Nieco mniej odważnie zaprojektowano wnętrze. Widać, że górę w fazie przygotowywania przedziału pasażerskiego wzięła funkcjonalność pozbawiona większych oznak finezji i niepraktycznego polotu. Jak na niezbyt imponujące gabaryty, Cruze zaskakuje przestronnością przejawiającą się sporą przestrzenią w części dla podróżujących jak i bagażu. Na przyzwoicie wyprofilowanych i twardych fotelach, każdy z łatwością dopasuje właściwą dla siebie pozycję.

Podobnie ma się rzecz z tyłu, gdzie jedynie wyższe osoby mogą ocierać czubkiem głowy o podsufitkę. Za ich plecami udało się wygospodarować aż 413-litrowy bagażnik przewyższający konkurencję o dobre kilkadziesiąt jednostek. Średnia dla segmentu C zawiera się w przedziale 340-370 jednostek. Jego dodatkowym atutem jest ustawność i brak wystających elementów utrudniających ładunek.

Schowków w kabinie też nie brakuje, ale w stosunku do najgroźniejszych rywali, ich liczba nie przyprawia o zawrót głowy. Projekt deski rozdzielczej mocno odbiega od tego znanego z Astry, jednak cechuje się ponadprzeciętną czytelnością i łatwością obsługi. Ilość przycisków nie przytłacza, zaś dostęp do poszczególnych funkcji następuje w sposób intuicyjny.

Nie satysfakcjonuje natomiast jakość zastosowanych materiałów wykończeniowych. Są one bardzo dobrze spasowane, dzięki czemu podczas jazdy nie słyszymy niepokojących odgłosów, jednak znaczna ich część jest zdecydowanie za twarda. Przydałoby się więcej miękkich tworzyw i jasnych kolorów, podnoszących atrakcyjność wnętrza. Szukając podobieństwa z bliźniaczym Oplem, należy upatrywać go w detalach w postaci dźwigienek kierunkowskazów i wycieraczek, a także w ekranie opcjonalnej nawigacji umieszczonej na szczycie kokpitu.

Pod maską testowanego egzemplarza pracował najmocniejszy z dostępnych silników zasilany olejem napędowym. Do wyboru pozostają jeszcze dwie niemieckie jednostki benzynowe znane z wcześniejszych modeli producenta z Rüsselsheim. Obecnie wyparły je turbodoładowane motory o mniejszych pojemnościach, dlatego tym bardziej warto zainteresować się mocnym Dieslem. Z dwóch litrów pojemności uzyskano 163 KM i 360 Nm.

Powyższe parametry sprawiają, że jazda Chevroletem daje sporo frajdy. Auto przyspiesza do 100 km/h w 8.5 sekundy, a wskazówka prędkościomierza z ochotą przesuwa się poza granice 200 km/h. W codziennej eksploatacji, te wartości okazują się nad wyraz wystarczające. Moment obrotowy dostępny od 1750 obr./min zapewnia bardzo dobrą elastyczność, dzięki czemu nie trzeba zbyt często sięgać do krótko zestopniowanego lewarka zmiany biegów. Wyprzedzanie kolumny ciężarówek nie stanowi dla prezentowanego kompaktu najmniejszego problemu. Moc rozwija harmonijnie bez zauważalnej turbodziury.

Niestety, wyniki średniego spalania mocno odbiegają od tych znajdujących się w katalogach. W mieście trudno będzie zejść poniżej 8 litrów, natomiast w terenie niezabudowanym normą stanie się przedział 6-6.5. Być może wpływ na to ma masa pojazdu niebezpiecznie zbliżająca się do 1500 kilogramów. Mimo, iż w testowanym aucie zastosowano 17-calowe aluminiowe obręcze z niskoprofilowymi oponami, nie odczuliśmy zauważalnego dyskomfortu podczas pokonywania rozmaitych ubytków w asfalcie.

Sprężyste zawieszenie skutecznie filtruje wszelkie nierówności, a także gwarantuje pewne zachowanie na drodze. Zamontowanie belki skrętnej z tyłu, nie przeszkadza w osiągnięciu optymalnej stabilności w ciasnych łukach. Jedyne uwagi możemy mieć do układu kierowniczego, który pozostawia lekki niedosyt brakiem odpowiedniej precyzji przekazywania informacji o aktualnym położeniu kół. Więcej wad nie stwierdzamy.

Cruze w przyzwoicie wyposażonej specyfikacji LT+ kosztuje 67 790 złotych. To jedna z najbardziej atrakcyjnych propozycji cenowych w klasie kompaktów z tak mocnym silnikiem Diesla. Jeśli komuś nie przeszkadzają amerykańskie korzenie i bliźniacza konstrukcja z Astrą, powinien czym prędzej poznać to auto bliżej. Topowa wersja z kolorową nawigacją i klimatyzacją automatyczną to wydatek niecałych 75 tysięcy. Jeśli ktoś zwraca uwagę na koszty wynikające z konieczności ubezpieczenia samochodu, powinien zaczekać na wysokoprężny motor o pojemności 1.7 litra i mocy 130 KM. Chevrolet z pewnością namiesza w mocno obsadzonym segmencie C.

Podstawowe dane techniczne:
Chevrolet Cruze 2.0D hatchback LT+
Silnik: 1998 cm3
Moc: 163 KM przy 3800 obr./min
Moment obrotowy:  360 Nm w przedziale 1750-2750  obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4510/1797/1477 mm
Rozstaw osi: 2685 mm
Masa własna: 1480 kg
Średnia emisja CO2: 147 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 8,5 sekundy
Prędkość maksymalna: 205 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 7,7 (8,9 w teście)
Trasa: 4,4 (6,2 w teście)
Cykl mieszany: 5,6 (7,3 w teście)

 

Źródło: www.v10.pl



Załączone zdjęcia
bomis-super.pl - usługi transportowe, kołpaki, części samochodowe, oleje samochodowe, części do samochodów, dywaniki samochodowe, warsztat samochodowy i akcesoria samochodowe - Kalisz